Zapuścili tu żurawia...

piątek, 7 czerwca 2013

Ogród Cieni

Czekałam na tą książkę, jak szurnięta. Sprawdzałam, kiedy się pojawi w księgarniach, odliczałam. I jest.
A ja co? Powinnam się leczyć. Nie kupiłam. Boję się.
To ostatnia część tej serii i dlatego jest mi tak ciężko ją kupić. Wiem, że jak przeczytam, to koniec, więcej nie będzie. Jestem nienormalna.
Albo kupię i będę się na nią gapić i odkładać czytanie w nieskończoność. Czy ja mam równo pod sufitem? Raczej nie.

Czytał już ktoś?

3 komentarze:

  1. Jak dla mnie to zachowanie całkiem normalne ;)

    Ja tak miałam z serią Tatiany i Aleksandra ;) Połowę ostatniego tomu czytałam w tak żółwim tempie, że zastanawiałam się co ja robię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha, dzięki za wsparcie;) Trochę mnie dziwi moje zachowanie, bo czytam książki namiętnie, ale nigdy tak nie świrowałam...Chyba taki wiek, dziwaczeję;)

      Usuń
  2. powiem Ci prawdę prosto w oczy...
    czasem nie masz równo pod sufitem, ale właśnie za to uwielbiam Twojego bloga i Ciebie

    pola

    OdpowiedzUsuń