Zapuścili tu żurawia...

poniedziałek, 11 marca 2013

Nawet nie znam słów...

Pisałam o mojej koleżance w poście o ciąży
Dziś dotarła do mnie bardzo przykra i smutna wiadomość. Dzidziuś nie rośnie, ciąża jest martwa i należy ją usunąć, zabieg jest jutro.
Jak zawsze mam coś do powiedzenia i nie nadążam z opisywaniem tego, co czuję, tak teraz kurwa mać tylko bym płakała.
Życie jest pojebane, nigdy nie można być niczego pewnym.
Ja pierdolę, nawet sobie nie wyobrażam, co ona czuje, to dla mnie za dużo.
I tylko będę się modlić, żeby ten dzidziulek wrócił...Do niej, do innej mamusi, do kogokolwiek.

3 komentarze:

  1. To są ciężkie chwile. Przeżyłam to w 2010 r. Każda mama przeżywa to inaczej. Ale nie zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj - to co napisałaś jest bardzo smutne:( Wspieraj ją mocno!!!

    OdpowiedzUsuń