Zapuścili tu żurawia...

poniedziałek, 4 lutego 2013

Czapki z głów!!!

Co by nie pisać, na co by kurwa nie narzekać, nie pitolić, biadolić i kląć!
Nic, ale to nic do jasnej anielki mi tego nie da.
Co bym nie robiła, jak bardzo się starała, nie ma piękniejszego widoku, piękniejszej chwili, niźli moje dzieci słodko śpiące. Nasze dzieci.
Dla tych chwil warto się codziennie ścierać z pojebaną codziennością.
Dziś wiem, że walka o tą miłość, o ten związek miała sens.

bracia ;)

8 komentarzy:

  1. jakie Słodziaki, wcale mnie nie dziwi, że jest tak jak piszesz :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój właśnie też zasnął i w końcu czuję, że żyję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. O celebrowaniu ciszy nawet nie wspominam...Bezcenne.

      Usuń
  4. Może potrzebne Wam były te różne perypetie, pot i łzy, by właśnie teraz docenić to, że macie wszyscy siebie nawzajem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepiej tego nie mogłaś napisać. Są cudowni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudowni, jak śpią. Jak nie śpią, to słów nie mam, oczywiście same pozytywy!

      Usuń