Zapuścili tu żurawia...

niedziela, 17 lutego 2013

Nie wiem, nie wiem, nie wiem....

Od dobrego tygodnia zachodzę w głowę, jak wytłumaczyć Mikołajowi, że flamastrów się nie temperuje? Codziennie tłumaczę i codziennie znajduję flamastry na podłodze, a obok temperówkę...Zestaw przedszkolaka.
Nic to.
- Mamo, wypiszesz mnie z piłki?
- Dlaczego?
- Bo to zbyt męczące!

Osz kurde. To co to będzie, jak zaczną trenować na boisku? Na ostatnim treningu synek zbyt się rozpędził, nie zdążył wyhamować i przywitał się ze ścianą. Myślę, że w tym cały problem. Zamieniłam mu tenisówki na buty do piłki, że niby lepiej się w nich biega, same hamują, skręcają, strzelają gole! Pomogło.

Może i ja sobie znajdę jakiś substytut, który za mnie się pójdzie rehabilitować, poćwiczy, da się zamrozić, potem przelecieć prądami??!
Ciekawe, czy choć odszkodowanie będzie adekwatne do mojego cierpienia. Szkoda, że już nie ma się  z czego pośmiać.

Zastanawiam się, co się dzieje z moimi storczykami w sypialni. Kwitną od listopada, wszystkie. Wytrzymały skubane nawet odwiedziny teściowej, która mówiła zbyt głośno:
- kurwa, one Ci kwitną wszystkie jednocześnie??!!
Jeden z najstarszych moich storczykowych, po tych słowach zrzucił trzy kwiaty. Centralnie. Już miałam dzwonić do teściówki, że zakaz wstępu ma do sypialni, gdy patrzę...
Ja pierdolę, nie wierzę własnym oczom. Tyle lat hoduję storczyki, ale tego jeszcze nie grali. Na końcach pędów z kwiatami zaczęły pojawiać się nowe pąki, jakby pęd sam się przedłużał. Wygląda na to, że kwitnienie potrwa okrągły rok!
Cholewcia, aż Wam jutro foty porobię. Jestem wielka.

Ludzie są różni.
Ja jestem z tych, co jak kogoś nie lubią, to ten ktoś to wie, nawet jeśli nie jest to powiedziane wprost, a między wierszami. Daję to wyczuć wyraźnie, bardzo wyraźnie. Najczęściej działa, i tak jest dobrze. Nie otaczam się sztucznym tłumem przyjaciół. Wolę być sama, niż pierdolić o niczym, byle utrzymać znajomość za wszelką cenę.

Stąd kwiaty kocham, z wzajemnością.
Jak w domu nie ma kwiatów, to nie dom.


7 komentarzy:

  1. Ja niestety mam problem z systematycznym podlewaniem, więc mam kaktusy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ kaktusy są też kochane! Nawet prze kochane, właśnie ze względu na częstotliwość podlewania! Też takowe mam, w śladowej ilości, ale są.

      Usuń
  2. Też swego czasu temperowałam flamastry i też żądałam wypisania z piłki - właściwie to z całego w-f'u. Mamy z Mikołajem coś wspólnego ;P
    Powodzenia na rehabilitacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie od zawsze mi się wydawało, że z Mikim znalazłabyś wspólny język! Dla Ciebie też się znajdzie temperówka.

      Usuń
  3. Hahaha moj jeszcze na taki madry pomysl nie wpadl z flamastrami choc nie twierdze ze jeszcze do niego nie dojrzeje;P

    Za to ostatnio mi sie pytał czy dzidzius w brzuchu urosnie z warzywka? a potem zmieni sie w dzidziusia??:) haha

    OdpowiedzUsuń