Zapuścili tu żurawia...

wtorek, 30 lipca 2013

łepetyna

Czy to możliwe, żeby w mojej pracy był czynnik wywołujący bóle głowy?
Zastanawiam się nad tym przez ostatnie kilka dni.
Wstaję rano, jest ok, nie boli mnie głowa. W pracy po kilku godzinach zaczyna mnie tak napierdzielać, że szok. Boli mnie tył głowy, jakbym kopniaka dostała. Po wyjściu z pracy, po kilku godzinach ból mija. Nic nie pomaga, ani przeciwbólowe
ani leki konkretne na migrenę, które biorę, gdy mam jej ataki.
Ale to nie jest ból migrenowy, nie nie.
Wczoraj to już był szczyt mojej wytrzymałości, o 13 musiałam wyjść z pracy po 5 godzinach w sklepie, bo nie dawałam rady, wśród ludzi, żeby normalnie się zachowywać, komunikować i funkcjonować w miejscu publicznym.
Już myślę, czy to przyczyna jest po stronie klimatyzacji, która szumi jak szlag. Czy to oświetlenie? Czy to jakieś środki chemiczne, którymi może psikane są rzeczy w dostawie?
Pojęcia nie mam.
Ból pojawia się kilka razy w miesiącu, 2-3 razy.
I już się boję iść dziś na drugą zmianę.
Głupio mi przed pracownikami, że tak im truję o bólu głowy, że źle wyglądam. Czy czasem sobie nie pomyślą, że symuluję, żeby nie pracować, tak, jak muszę.
Ratunku!!!

6 komentarzy:

  1. Idź do lekarza.
    U mnie ból głowy wywołują hormony "przed" - od razu wiem, że się zbliża....
    A drugi powód to odwodnienie - ponieważ z reguły pić mi się nie chce nawet w upał, i muszę się zmuszać, i pamiętać, to czasem wieczorem tak zaschnę, że głowa daje o sobie znać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pacjentem neurologa już jestem od lat. Można powiedzieć, że ból głowy to moja trauma. Ale to bardzo długa historia.
      Może ja w pracy za mało piję wody?! Dziś sprawdzę.

      Usuń
  2. Spróbuj Cefalgin. 2 tabletki. Myślę, że pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuje bólu ja mialam tylko 4 razy od ciąży z Adasiem i myslalam ze umreee!!! Przezyłam spiac i robiac zimne okłady..

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć, stawiam na światło. może kolorowe soczewki coś zmienią. ew zapalić/zgasić kilka świateł


    Dzieki za grilla ;)

    OdpowiedzUsuń