Zapuścili tu żurawia...

niedziela, 6 stycznia 2013

Błysk!

Jeszcze nigdy kafelki w sraczu tak nie lśniły, nigdy nie były tak czyste! A chciałabym dodać, że są czarne! Mało tego!
Nigdy póleczki w sraczu tak nie błyszczały, nie świeciła się deska od klozeta! Newer!!!
Pachnie tam dziś kostkami do muszli i brisem, a jak!
Widzieliście kiedyś taką panią domu!? Lepiej niż perfekcyjną? Panią co zamiast spać woli sprzątać?
Kurwa, Rozenek się chowa!
Myłam podłogę w nocy od 1 do 3 nad ranem. Wycierałam półeczki, przekładałam srajtaśmę z miejsca na miejsce. Pucowałam ściany. Wyciskałam ścierki, wymieniałam na suche!
Jestem zajebista! Niech no mi teraz przyjedzie z testem białej rękawiczki moja mamusia, to padnie na kolana z wrażenia!!!
O jeach!
Nie ma to, jak z soboty na niedzielę zapieralać z mopem w tą i z powrotem. Ja pierdolę, co za uczucie. Po co spać, gdy wszyscy śpią, skoro można zrobić noworoczne kurwa porządki??
No jak!!
Tylko czemu w całym mieszkaniu jebie kanalizacją i wilgocią?
Czemu ja i Jacuś mój kochany chodzimy dziś na rzęsach??
No ja pierdolę, toż to jasne, jak słońce! Debile z góry nas w nocy zalały!!!!!!
O 1 w nocy weszłam do kibla w celu siuśków, a tam już po kostki wody. Patrzę na sufit, a tam leci strumieniem. Jacuś zbudzony, zapierdalał do sąsiaów, aby im uswiadomić, że chcemy spać, a nie latać ze ścierami w nocy! Jezusie...
Oczywiście, to nie od nich leci, tylko z góry, no jaha!
Po chwili okazało się, że pod wanną im pierdyknęła złączka, a nas kopnął zaszczyt spijania po nich piany.Kurwa, tylko oni się mogą kąpać w takich godzinach!
Ja pierdolę, trzeci raz nas zalali.
Od kilku dobrych dni zabierałam się za sprzątanie kibla, i proszzzzzzz.
Chyba miałam czuja, żeby nie ruszać tego syfu, bo i tak ktoś mnie wyręczy.
Teraz mam na celowniku sprzątanie pokoju Mika...zamawiać zalanie, czy dzwonić po Rozenek? 
 Siet.



5 komentarzy:

  1. Jezuuuu... zabiłambym.

    Po przeczytaniu owego tekstu dochodzę do wniosku, że jednak kocham to moje ostatnie piętro kamienicy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie co prawda nie zalewa, ale przecieka mi z lekka sufit, z racji tego, że mieszkam na ostatnim piętrze, a dach nie zrobiony, tak jak należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc właśnie, minusy...To prawie, jakby Cię sąsiad zalewał;)

      Usuń
  3. Nienawidzę mieć sąsiadów ale ja jestem aspołeczna i dlatego mieszkam na wsi :) Masz chociaż jakieś ubezpieczenie od zalania??? Ja bym wykupiła, może się opłaci :)

    OdpowiedzUsuń