Zapuścili tu żurawia...

wtorek, 1 stycznia 2013

2013

Bilansów nie robię, w nosie to mam.
I tak staram się pamiętać tylko te pozytywne rzeczy, a sporo tego przecież było.
Najlepszego Kochani w tym Nowym Roku.
Niżej mała namiastka naszego Sylwestra, puki mośki nie padły.
Jak padły, to rządziliśmy sami...Nogi mnie dziś bardzo bolą;)

6 komentarzy:

  1. Dostojnych mężczyzn masz w domu!:)

    A tak na marginesie, jak dajesz sobie radę z trzeba facetami? Mój tata miał to samo, ale z trzeba kobietkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz...faceci są prości w obsłudze. Jak coś mi nie pasuje, to jeść nie dostaną i tyle! Do tego mamy kota, też faceta;)
      Jestem rodzynkiem, a raczej rodzynką!

      Usuń
  2. W Nowym Roku życzę Wam samych radosnych dni. Ale przede wszystkim zdrówka dla Twoich kaszlaków.

    Pola - też mama kaszlaków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana! Wam również najlepszego i zdrówka, bez kaszelków.
      A kysz!

      Usuń